wtorek, 9 grudnia 2014

Recenzja Tangle Teezera :)

     Hello :)

Więc na wstępie muszę powiedzieć, że W KOŃCU dałam się przekonać i zakupiłam tę osławioną szczotkę, ale..... tylko i wyłącznie dlatego że moja Ewcia się zaczeła rozsypywać, więc wyjścia ne miałam hehe :D
Chciało mi się czegoś nowego, jak to kobiecie :) No i mam :)

     Na wstępnie miałam duży dylemat z tym czy zakupić wersję original czy kompaktową. Po obejrzeniu miliona filmów z recenzjami Na YT byłam przekonana, że zakupię wersję original, bo większość dziewczyn twierdziła, że ząbki w szczotce nie będą się wyginać. Z takim też nastawieniem udałam się do hurtowni fryzjerskiej w Szczecinie.
Jak zobaczyłam jak duża jest wersja original, byłam w lekkim szoku :P Dla moich małych rączek była ogromna ! Ale obok znajdowała się wersja kompaktowa, która od razu wpadła mi w oko :) 
Wersja kompaktowa wydała mi się w sam raz, Jak to ja wiecznie na walizkach doszłam do wniosku, że taka wersja mi odpowiada i jest idealna, i tak oto stałam się posiadaczką wersji kompaktowej o kolorze złotym :)

     Jest idealna do torebki, błyszczy się zresztą widać na zdjęciu, na pierwszy rzut oka w ogóle nie wygląda jak szczotka, jest bardzo gustowna i elegancka, zwłaszcza w tym kolorze, większość ludzi pyta się "co to jest ?" :D Są bardzo zdziwieni jak im odpowiadam :D

     Czy jestem zadowolona ?
Jestem :) Nie uzupełniam bloga, nic nowego nie zamieszczam bo włosy mi wypadają z powodu problemów najprawdopodobniej związanych z hormonami, jeszcze do końca nie zbadałam się, więc nie mogę powiedzieć co mi jest. Generalnie włosy mi lecą, objętość się zmniejszyła TRAGICZNIE, nie mam takich włosów jak miałam rok temu, niestety. Plus TT jest taki że naprawde rozczesuje włosy bardzo dobrze, na szczotce znajduję się ich dużo mniej niż znajdowało się na Ewci. Rozczesałam włosy Ewcią dwa razy i była cała biała bo jestem posiadaczką blond włosów a szczotka z naturalnego włosia dzika ma szczecine czarną.
     Podsumowując, gdy się wyleczę i znowu zacznę "odpracowywać" to co straciłam, TT bardziej mi pomoże, niż Ewcia. TT nie ciągnie, wersja kompaktowa może się wydawać źle skonstuowana do trzymania, ale dla mnie jest idealna zresztą widać na zdjęciu, pasuję mi do ręki idealnie :)
      Można wykonywać bardzo przyjemny masaż głowy i to jest fakt sprawdziłam sama, jest fajnie, pomoże w odnowie :)
      Mysie tej szczotki jest dużo, dużo łatwiejsze niż szczotki z naturalnego włosia, pod kran i tyle, można dodać troszkę szamponu.

     W sumie o tej szczotce już tyle jest napisane, że ja nie będę się rozpisywać :) Jestem jak najbardziej "za"
Gdy uporam się z problemami zdrowotnymi, będzie idealnym pomocnikiem w odbudowie moich pięknych włosów. Polecam z czystym sumieniem :)
      Oczywiście chciałam jeszcze serdecznie podziękować mojej przyjaciółce, która dołożyła się do tej szczotki w ramach spóźnionego prezentu urodzinowego :)

                                                              DZIĘKUJĘ ELUŚ  :* :* :*